Hotele ,,dla dorosłych"
www.hotel-edelweiss.ro |
Hotel kojarzy mi się z czasem tylko dla siebie, relaksem, basenem hotelowym, świetną kuchnią, odpoczynkiem i przede wszystkim z CISZĄ. Nie mówię tu tylko o ciszy nocnej ale i o dzieciach. Co dzieci mają do ciszy? Otóż często ta ,,dwójka" nie chodzi razem w parze. Wydawać się może że cisza w dzisiejszych czasach jest luksusem, na którą nie każdego stać.
Cenię sobie spokój. Płacąc za pokój niemałą sumkę lubię się całkowicie zrelaksować. Jest to możliwe przede wszystkim w ciszy, ewentualnie przy dźwiękach jacuzzi lub ulubionej muzyki. Uwielbiam róże, zapachowe świeczki, dobre książki i hotelowe, wygodne łóżka. Nie wyobrażam sobie za to relaksu w akompaniamencie ryków, krzyków i wrzasków dzieci i ich sfrustrowanych rodziców. Zresztą nie tylko ja.
Lubię dzieci ale niekoniecznie te rowrzeszczane, biegające między stolikami podczas śniadania, przebiegające mi pod nogami na basenie czy chlapiące mnie w jacuzzi i płaczące w nocy. Płacę - wymagam. Hotel kojarzy mi się z wypoczynkiem i relaksem i niech tak zostanie.
Od jakiegoś czasu, coraz więcej właścicieli hoteli stawia na komfort pobytu swoich gości. Za granicą ,,Hotele dla dorosłych" to bardzo szybko rozwijający się segment rynku turystycznego. Z takich hoteli z przyjemnością korzystają nowożeńcy w podróży poślubnej, pary, osoby starsze, etc. - czyli wszyscy Ci którzy na codzień poszukują ciszy i spokoju.
Gdy wybieram się do hotelu stawiam przede wszystkim na relaks. Akustyka, komfort pobytu, komfort snu - to wszystko jest dla mnie bardzo ważne, szczególnie nocą, gdy po aktywnie spędzonym dniu chcę naładować baterie na kolejny dzień pełen atrakcji.
Nie tak dawno, będąc w hotelu w Zakopanem, miałam wątpliwą przyjemność poznania naszych lokatorów zza ściany. Obok naszego pokoju zameldowano małżeństwo z 3-4 letnim dzieckiem, które płakało noc w noc, a rodzice nic sobie z tego nie robili, nie próbując go nawet uspokoić. Akustyka była na tak strasznie niskim poziomie, że każdą rozmowę, każdy szloch przechodzący w histerię, bylo dokładnie słychać w naszym pokoju. Moim zdaniem hotele powinny meldować gości (i o dziwo, coraz więcej właścicieli obiektów noclegowych tak robi) w ten sposób by np. pary/małżeństwa bezdzietne nie sąsiadowały z pokojami małżeństw posiadających dzieci. Wiele osób, nie tylko ja, ma złe doświadczenia z dziećmi a raczej z ich rodzicami i mimo że uwielbia konkretny hotel, wybiera inny ze względu na komfort wypoczynku i ciszę.
Niektórzy rodzice z dziećmi uważają że hotele ,,child-free" są chore a sami bezdzietni są nawiedzeni. Po pierwsze, nikt nie jest nawiedzony, po drugie - nie tylko bezdzietni korzystają z tego typu hoteli - wbrew pozorom młode małżeństwa chcąc wyrwać się na weekend z domu wybierają taką opcję tak samo jak małżeństwa z dłuższym stażem, które mają już odchowane dzieci. Każdy ma prawo spędzić urlop tak jak mu się podoba. Jeśli ktoś ceni sobie ciszę, spokój i pełen relaks ma prawo wybrać się do hotelu tylko ,,dla dorosłych". Inną kwestią jest to, że niektórym naszym rodakom nie podoba się fakt iż rodzice z dziećmi nie są mile widziani w niektórych obiektach. No ale w końcu mieszkamy w Polsce, gdzie tolerancja i otwartość na nowe rzeczy nie idą w parze.
Hotele dla dorosłych to fajna opcja
OdpowiedzUsuńJa szukałam na https://istria.pl/ noclegu w Istrii, gdzie planowaliśmy pozwiedzać trochę, ale i wypocząć. Niestety dzieci nie dawały spokoju stąd wiem, że na przyszłość tylko hotel dla dorosłych mogłabym wybrać.
OdpowiedzUsuń